w krużgankach klasztoru Dominikanów
Szukam miasteczka, którego już nie ma. Zbieram stare krzesła ze znikających domów. Od lat szukam także dziewczyny z perłą – mówił w jednym z wywiadów. Ostatnio znalazł dziewczynę, która mogłaby być Marią Magdaleną. Znalazł na chwilę. Zniknęła.
Maria Magdalena, czyli kto.? Właśnie, czyli kto? Pytanie nurtuje do dziś, jednoznacznej odpowiedzi raczej nie będzie, jej wizerunek to ciągłe domysły. Niezależnie od światopoglądu, poszukajmy. Wystawa portretów stworzonych za pomocą historycznej metody mokrego kolodionu z XIX w. W tym wypadku nośnikiem jest nie czerniona szyba, obrazy zarejestrowano kamerą wielkoformatową własnej roboty i poddano procesom chemicznym w ciemni fotograficznej. Oprawa własna, każdy portret to jedyny, niekopiowalny egzemplarz.
W trakcie wernisażu zobaczycie teatr fotografii z Marią Magdaleną w tle.






Mariusz Tomczuk
Z wykształcenia ogrodnik, z zamiłowania fotograf, miłośnik starych ogrodów i fotografii tradycyjnej w każdej postaci. Autor kilkunastu wystaw, w większości tworzonych metodami historycznymi jak ambrotypia, lit, cyjanotypia czy typowa fotografia srebrowa, zwolennik wernisaży w realu, dających możliwość bezpośredniego przekazania swojej wiedzy innym, pobycia wśród podobnie zakręconych.