W trawie
Przypomina Marka Hłaskę albo Jamesa Deana, Nic dziwnego, że kobiety za nim szlają. Na naszym festiwalu zagra w sobotę 7 września 2024 na placu Po farze. A teraz oddajmy mu głos.
Karmiłem się mlekiem bluesa, gospel, amerykańskiego południa, słuchałem i grałem wiele gatunków muzyki – ostatecznie najlepszy jest rock i roll. Muzyka jest jak wyrozumiała matka, która w chwilach braku inspiracji przygarnia mnie niczym wychudzone kocię.
Wszystko się zmienia – nie mamy nad tym kontroli. Mój umysł co jakiś czas wypluwa melodie i obrazy – wszystko to wchodzi w relacje z otoczeniem – powstają kule ognia i lodu, akcja i reakcje, walka lub ucieczka oraz chwile uniesienia…
Wychodząc na scenę opuszczam pełen iluzji i zaciemnień świat karmy, by na chwilę dotknąć świetlistego strumienia energii – ten strumień to Źródło, Jedyny Powód, Góra Bez Nazwy, Matka Ziemia, Wielka Woda, Baba Jaga – z niego rodzi się to, które pisze i to, które czyta.
Przy okazji dzieje się jednak tyle dziwnych rzeczy…Przeżywajcie to wszystko godnie – bądźcie wdzięczni, wydawajcie pieniądze i śpiewajcie refreny.